Czwartek, 25 kwietnia 2024

Dlaczego Twoje dziecko jest ciągle zmęczone i rozdrażnione?

13 lipca 2016

0

Wielu rodziców zna ten problem bardzo dobrze: dziecko wraca ze szkoły zmęczone i rozdrażnione, miewa napady agresji. Źródło problemu upatruje się w szkole. I jest w tym trochę racji – maluchy są często przemęczone nadmiernym hałasem panującym w placówkach oświatowych – przedszkolach i szkołach.

Większość polskich szkół powstawała w czasach, gdy wiedza psychologów odnośnie wpływu hałasu na funkcjonowanie naszego mózgu była jeszcze niewielka, a priorytetem było raczej „upchnięcie” jak największej liczby dzieci w jednej klasie lub na szkolnym korytarzu.

Mało także mówiło się wówczas o dzieciach ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi. W efekcie większość obecnych budynków nie jest dostosowana do ich potrzeb. O ile dziecko rozwijające się przeciętnie, bez dysfunkcji poznawczych czy sensorycznych, będzie sobie radziło nawet w niesprzyjających warunkach, to młody człowiek z zaburzeniami uczenia się, Zespołem Aspergera czy ADHD, będzie znacznie bardziej wrażliwy na hałas. U takich osób dużo szybciej dochodzi do przeciążenia sensorycznego (nadmiernego zmęczenia). Dziecko takie nie dość, że musi często starać się podwójnie, by zrozumieć temat lekcji, to dodatkowo wkłada duży wysiłek w kontrolę emocjonalną i poznawczą, z uwagi na swoje deficyty w tym zakresie. W konsekwencji pracuje w szkole ciężej, niż inne dzieci, osiągając często słabsze rezultaty. Nadmierny hałas, w połączeniu z innymi czynnikami stresu, może nawet u takich dzieci doprowadzić do bardzo poważnych konsekwencji w postaci wybuchów agresji, lęków, czy nawet fobii szkolnej.

Niektóre badania pokazują tymczasem, że poziom hałasu w Polskich szkołach jest porównywalny z hałasem na płycie lotniska, z którego startują odrzutowce – mówi Joanna Rajchert, psycholog. Jako psycholog pracujący w szkole, goszczę bardzo często w moim gabinecie dzieci, które szukają w nim odrobiny spokoju i ciszy, często działającej lepiej niż jakiekolwiek oddziaływania psychoterapeutyczne – dodaje.

Przyczynę nadmiernego hałasu w polskich placówkach edukacyjnych upatruje się najczęściej w zachowaniu samych uczniów. To tylko część prawdy: ich głosy i krzyki są wzmacniane przez nieodpowiednio wykończone pomieszczenia: korytarze, świetlice czy stołówki. Niestety problem ten dotyczy także sal lekcyjnych.

Dr. Gerhart Tiesler z niemieckiego Instytutu Interdyscyplinarnych Badań Szkolnictwa o problem z nadmiernym hałasem w klasach obwinia panującą w nich złą akustykę. Wraz z grupą ekspertów i naukowców z dziedziny medycyny, przeprowadził badania nad wpływem akustyki sal szkolnych na proces nauczania oraz zachowanie uczniów podczas lekcji. Badania trwały 6 lat (2000-2006) i objęły setki godzin lekcyjnych w klasach niemieckich podstawówek różniących się miedzy sobą tylko akustyką.

W salach ze złą akustyką z lekcji na lekcję było coraz głośniej, a uczniowie i nauczyciele szybciej odczuwali zmęczenie i zdenerwowanie; stawali się również bardziej wyczuleni na dźwięki wokół nich. Z kolei w salach z dobrą akustyką było oczywiście znacznie ciszej (nawet o 13 dB), poziom hałasu przez cały dzień pozostawał na podobnym poziomie, zaś uczniowie
i nauczyciele odczuwali mniejsze zmęczenie oraz stres. Tiesler dokonał też innej ciekawej obserwacji. W czasie monitorowanych lekcji notowano liczbę tzw. zachowań dysfunkcyjnych (głośne śmiechy, zaczepki pod adresem nauczyciela itp.). W klasach z dobrą akustyką było ich średnio dwa razy mniej.

Właściwa akustyka sal lekcyjnych ma olbrzymie znaczenie nie tylko dla samopoczucia uczniów i nauczycieli, ale także dla jakości samych zajęć – komentuje Mikołaj Jarosz, zajmujący się akustyką w placówkach oświatowych. Odpowiednio wytłumione pomieszczenia w mniejszym stopniu wzmacniają dźwięki w nich wytwarzane, tym samym są cichsze, mniej pogłosowe i zapewniają lepszą zrozumiałość mowy. Dzięki temu nauczyciel nie musi krzyczeć, by jego słowa dotarły do najdalej siedzących uczniów, a równocześnie żaden
z uczniów nie musi się wysilać, by zrozumieć, co mówi wykładowca. Dodatkowo, nauczyciele często zwracają uwagę, że w klasach lekcyjnych o lepszej akustyce uczniowie są bardziej skupieni i „jakby grzeczniejsi”. Potwierdzają to badania Gerharta Tieslera.

Coraz więcej dyrektorów szkół i nauczycieli jest świadomych pozytywnego wpływu, jaki akustyka może wywierać na jakość prowadzonych zajęć. Jednak, biorąc pod uwagę skalę problemu, liczba polskich placówek, w których można stwierdzić dobre lub bardzo dobre warunki akustyczne jest nadal niewielka, a wręcz znikoma.

Nauczyciele często mają świadomość, że zła akustyka jest problemem w ich klasach i szkołach, ale nie wiedzą, jak mogą temu przeciwdziałać – zauważa Mikołaj Jarosz. Zwykle przyczyn problemów upatrują w zachowaniu uczniów. Zdziwieniem reagują na zaskakującą dla nich poprawę po wprowadzeniu prostych zmian w wykończeniu pomieszczenia: instalacji dźwiękochłonnego sufitu podwieszanego czy paneli ściennych.

Źródło: newsrm.tv

Komentarze (0)

Zostaw komentarz