Piątek, 26 kwietnia 2024

Najlepszy smartfon? Recenzja Apple iPhone 12 Pro — czy warto go kupić?

19 lipca 2021

0

Na pierwszy rzut oka iPhone 12 Pro Max jest duży, piękny, mocny i ma fantastyczny aparat fotograficzny. Czy tak jest naprawdę?

Wygląd

Opinia publiczna była zachwycona projektem iPhone'a 12 Pro Max. Posiekane krawędzie, absolutnie płaskie szkło z tyłu i z przodu. Krótko mówiąc, iPhone stał się nowoczesny. Niestety kwadratowe etui iPhone’a 12 Pro Max jest uciążliwe. Smartfon zgodnie z oczekiwaniami wystaje z każdej kieszeni, strasznie chwieje się na płaskiej powierzchni. Pomijając niuanse związane z rozmiarem i ostrymi krawędziami, smartfon jest w porządku. Estetyczny w dowolnym z dostępnych kolorów. Obraz na wyświetlaczu jest jakby nadrukowany na samym szkle. Przekątna wzrosła do 6,7 cala (w 11 Pro Max było to 6,5), po czym nastąpił nieznaczny wzrost gabarytów samego urządzenia. Noszenie i obsługa smartfona jedną ręką stało się jeszcze trudniejsze. Jest to jednak kwestia przyzwyczajenia.

Najważniejsze, że w nowej generacji na użytkownika czeka wspaniały wyświetlacz. Dzięki fenomenalnej jasności, kontrastowi, obsłudze HDR10 i 10-bitowej głębi kolorów, wyświetlacz iPhone'a 12 Pro Max jest jednym z najlepszych ekranów, jakie można znaleźć na urządzeniach mobilnych.

120 herców

IOS 14 działa tak płynnie i szybko, że użytkownik nawet nie odczuje różnicy. Więc tutaj krok Apple’a, by zrezygnować z 90 i 120 Hz, jest jak najbardziej uzasadniony. Zaletą jest nowa matryca aparatu głównego: duże piksele 1,7 mikrona + stabilizacja optyczna poprzez przesunięcie samej matrycy (jak w Vivo X50 Pro). Teraz główny aparat ma siedem obiektywów, a przysłona rozjaśniła się do f/1,6 (wcześniej f/1,8). Obiektyw został zaktualizowany: stał się ciemniejszy f/2.4 (był f/2.2), ale zoom urósł do 2,5x. Tryb nocny jest teraz dostępny w aparatach przednich i superszerokokątnych. Zwiększona została szczegółowość i kontrast Deep Fusion działa na wszystkich 4 kamerach. To samo dotyczy nagrywania wideo HDR w formacie Dolby Vision. Algorytmy Smart HDR 3 są we wszystkich kamerach. Co ciekawe, telefon ma jedynie przeprojektowany aparat główny, 2,5-krotny zoom i format ProRAW. Cała reszta dotyczy młodszych urządzeń: iPhone 12 i iPhone 12 mini. Jeszcze ciekawsze jest to, że jakość nowej matrycy dość nieznacznie różni się od tej z tańszych i poprzednich modeli. Różnice widać tylko w nocy.

Jednym z najważniejszych ulepszeń jest tryb nocny Super Wide Angle. Jestem pewien, że tę funkcję oprogramowania można by dodać do iPhone’a 11 Pro Max. Z drugiej strony dokładnie taka sama szerokość (z trybem nocnym, Deep Fusion i wideo HDR) jest zainstalowana w zwykłym 12. iPhonie.

iPhone 12

Niuanse aparatu

Po pierwsze, zmieniła się odległość ogniskowania. Teraz iPhone musi być trzymany 3-4 centymetry dalej od obiektu, aby uchwycić go z bliska. Chodzi o makro, które w większości przypadków nie jest już dostępne dla posiadaczy 12 Pro Max. Ponieważ iPhone 11 Pro Max miał nieco jaśniejszy teleobiektyw f/2.2, dłużej trzyma obraz przy zoomie optycznym, czyli bez utraty jakości. Nowy telefon ma ciemniejszy teleobiektyw (f/2,4), dlatego podczas filmowania wcześniej przełącza się na zoom cyfrowy.

Wszystkie nowe smartfony Apple kręcą w Dolby Vision. Wideo jest to jedyna różnica w porównaniu z poprzednią generacją. Jest bardziej nasycone, jasne, soczyste i kontrastowe. Format nie uwydatnia ciemnych obszarów kadru i nie usuwa podświetleń w jasnych obszarach. Format można oglądać tylko na ekranach kompatybilnych iPhone'ów, a także na niektórych telewizorach. YouTube, Instagram i inne urządzenia, te filmy albo odtwarzają je nieprawidłowo (wyblakły obraz, najciekawsze momenty), albo przesyłają je w normalnym trybie wideo.

Co w środku?

iPhone 12 Pro Max, pomimo cieńszej baterii (3687 kontra 3969 mAh), wytrzymuje tyle samo: do półtora dnia w trybie oszczędzania lub 6 godzin działania na raz. Pod maską znajduje się najpotężniejszy chipset Apple A14 Bionic spośród wszystkich procesorów mobilnych. Cud inżynierii, 5 nanometrów, margines bezpieczeństwa na kilka lat. Oprócz nowego procesora pod maską schowano 6 GB pamięci RAM LPDDR4X. Najwyższy czas, bo poprzednia generacja ze swoimi 4 „gigami” nie radziła sobie już z utrzymywaniem w tle wielu aplikacji i zakładek przeglądarki.

Komentarze (0)

Zostaw komentarz