Sobota, 21 grudnia 2024
Telefon Samsung Galaxy S10e zadebiutował na rynku w lutym 2019 roku, równocześnie z modelem S10, czyli kolejnym wcieleniem kultowego koreańskiego flagowca. Pod wieloma względami są to bardzo podobne konstrukcje, jednak nie sposób nie zauważyć różnic. Nie sprowadzają się one tylko do – widocznego już na pierwszy rzut oka – koloru. Telefony różnią się dość znacznie sprzętowo, co powoduje, że Samsung S10e jest znacznie tańszym urządzeniem. Czy warto je kupić? Sprawdzamy.
Samsung Galaxy S10e jest nieco mniejszy niż Galaxy S10. Mierząc po obudowie, różnica wynosi kilka milimetrów. Również ich waga jest bardzo zbliżona. Dopiero gdy przeanalizujemy przekątną ekranu, różnica okaże się znaczna: 5,8 to znacznie mniej niż 6,1 cala, co przekłada się też na maksymalną rozdzielczość wyświetlanych obrazów. Na szczęście, oba wyświetlacze wykonano w tej samej technologii: Dynamic AMOLED i oba obsługują HDR10+, co powoduje, że – dopóki nie zastosujemy zaawansowanych pomiarów – jakość obrazu będzie bardzo podobna.
Pod względem wizualnym również niewiele można zarzucić tańszej wersji Samsunga Galaxy S10. Jest to telefon składający się z dwóch tafli szkła połączonych aluminiową ramką, dzięki czemu prezentuje się elegancko. Do wyboru mamy aż 6 wersji kolorystycznych (Prism White, Prism Black, Prism Green, Prism Blue, Canary Yellow, Flamingo Pink), z których część nadaje urządzeniu charakter telefonu przeznaczonego dla osób dynamicznych i poszukujących przygód. Na podobny krok zdecydował się przed laty Apple, wprowadzając na rynek iPhone’a 5c, z tą różnicą, że „tańsze” iPhone’y były nie tylko kolorowe, lecz również wykonano je z plastiku, co niektórych odstraszało.
Samsung Galaxy S10e może pochwalić się też procesorem Exynos 9820 (8 nm), czyli dokładanie tym samym rozwiązaniem, które zastosowano w „zwykłym” S10. Jest to topowy i niezwykle wydajny procesor. W obu konstrukcjach wspiera go solidna karta graficzna (Mali-G76 MP12). W najtańszej konfiguracji musimy zadowolić się jednak 6 GB pamięci operacyjnej, podczas gdy nawet najtańsze „s-dziesiątki” mają 8 GB. Biorąc pod uwagę różnicę w cenie, która w Polsce sięga 500-600 zł, nie jest to jednak poważny mankament.
Galaxy S10e to telefon, który najważniejsze komponenty zawdzięcza swojemu droższemu odpowiednikowi. Świetny procesor, nienaganny wygląd i zaawansowany technologicznie wyświetlacz to jednak nie wszystko. W modelu budżetowym nie zabrakło szybkiego ładowania oraz możliwości ładowania bezprzewodowego (standard Qi/PMA) i innych kluczowych dodatków, takich jak funkcja power banku. Dzięki temu jest to bardzo dobra inwestycja dla osób, które nie chcą iść na kompromisy w zakresie wydajności, a jednocześnie liczą się z budżetem przeznaczonym na smartfona.
Artykuł sponsorowany
Komentarze (0)