Czwartek, 26 grudnia 2024
Nie można nie zgodzić się z tym, że pierwszy lot samolotem z dzieckiem wiąże się ze stresem, wątpliwościami oraz strachem, podróż musi być bowiem komfortowa nie tylko dla nas, ale i dla współpasażerów.
Po pierwsze – bilety
Za małe dzieci zwykle się nie płaci, nie oznacza to jednak, że mogą one podróżować bez własnego biletu. Co do zasady dziecko do lat dwóch to tak zwany infant, a bilet dla niego jest albo bezpłatny, albo kosztuje około 20 procent ceny biletu dla osoby dorosłej, w zależności od tego, jaką politykę stosują dane linie lotnicze. Oczywiście, dzieciom w tym wieku nie przysługuje też osobne miejsce, maluch musi więc podróżować na kolanach rodziców. Nie oznacza to wcale, że linie lotnicze nie troszczą się o ich bezpieczeństwo, rodzice dostają więc specjalny pas dopinany do własnego, który można wykorzystać podczas startu, lądowania i w innych momentach wskazanych przez obsługę. Jeśli w samolocie znajdują się wolne miejsca, jedno z nich może otrzymać dziecko – nie jest to jednak reguła.
Po drugie – bagaże
Jeśli bilet dla dziecka jest bezpłatny, nie mamy możliwości skorzystania z dodatkowego bagażu. Zwykle jednak uprawnia nas to do większego bagażu podręcznego. Zawsze jednak warto upewnić się, jak rozwiązały to linie lotnicze, z którymi podróżujemy. Zazwyczaj nie płaci się za przewóz wózka. Osobną kategorią są bilety przeznaczone dla starszych dzieci. Płaci się za nie więcej, dziecko ma już jednak nie tylko osobne miejsce, ale i własny bagaż.
Po trzecie – miejsce w samolocie
Zdecydowana większość samolotów posiada miejsca, które umożliwiają nam nieco więcej swobody. Mają one między innymi większe pole pod stopami, można więc rozłożyć na nim kocyk i posadzić na nim dziecko. Miejsca takie na ogół są jednak dodatkowo płatne, a chęć ich zakupu powinna zostać zaznaczona już na etapie rezerwacji.
Po czwarte – udogodnienia
Gdy mówimy o udogodnieniach dla rodziców podróżujących z dzieckiem, zawsze musimy mieć na uwadze to, że są one uzależnione od polityki charakterystycznej dla poszczególnych linii lotniczych. Często mamy jednak do czynienia z przewijakiem w toalecie, kocykiem i poduszką, zabawkami, kolorowankami i książeczkami, a nawet z tak zwanymi sky cots – oryginalnymi, podwieszanymi łóżeczkami, w których dzieci mogą spać podczas długiego lotu. Zawsze można też poprosić obsługę o dostarczenie nam ciepłej wody, która pozwoli nam na zrobienie mleka i podgrzanie słoiczka z obiadem.
Po piąte – zatykające się uszka
Problem zatykających się uszu daje o sobie znać przede wszystkim podczas startu i lądowania, u dzieci jest on zaś o tyle poważny, że nie potrafią one ich sobie samodzielnie odetkać. Dobrym rozwiązaniem jest jednak podanie dziecku butelki albo soczku ze słomką, ssanie niweluje bowiem dyskomfort.
Po szóste – sen
Jeśli planujemy długi lot, najlepszym rozwiązaniem będzie z pewnością zaplanowanie go w godzinach, w których dziecko zazwyczaj śpi. Ułatwi mu to zaśnięcie i sprawi, że podróż będzie przebiegać bez komplikacji. Niewskazane jest podawanie dziecku słodyczy i innych przekąsek dostarczających energii.
Po siódme – wózek
Wózki dziecięce podlegają nieco mniej rygorystycznym przepisom niż te, które dotyczą bagażu, choć one również lecą w luku bagażowym. Na ogół nie sprawdza się ani ich wagi, ani wymiarów. Przepisy linii lotniczych nie zawsze są takie same, co do zasady jednak przewiezienie w samolocie wózka nie jest problemem. Czasem jednak nadanie go jest niezbędne już podczas kontroli bagażowej. Jeśli pojawi się taka konieczność – lotnisko dostarcza na ogół wózek zastępczy. Na szczęście, zdecydowanie częściej wózek jest zabierany tuż przed wejściem na pokład samolotu.
Komentarze (0)